Coraz więcej kobiet marzy o pracy w branży IT. Jednak nie od dziś wiadomo, że można w tej kwestii napotkać kilka przeciwności, związanych również z brakiem pewności siebie. Jak sobie z nimi poradzić i w jaki sposób Dare IT okazuje swoje wsparcie kobietom? Wywiadu udzieliła nam Aleksandra Bis – Product Design Lead oraz założycielka.
W czyjej głowie zrodził się pomysł na taką właśnie inicjatywę? Co się wydarzyło, że idea krąży właśnie wokół tego tematu?
Inicjatywa Dare IT, a właściwie najpierw sam pomysł na nią zrodził się z naszych osobistych doświadczeń zawodowych. Wraz z Natalie Pilling, drugą współzałożycielką, pracujemy w branży IT od kilku lat, więc znamy ten świat bardzo dobrze od wewnątrz. Jako projektantka wielokrotnie zajmowałam się mentorowaniem początkujących w tym zawodzie dziewczyn, które zaczepiały mnie po wykładach, konferencjach czy na social media z pytaniami dotyczącymi porad i wskazówek związanych z pracą w tej branży. Pomyślałam więc, że istnieje realna potrzeba zaadresowania tego tematu i że mogłabym poszerzyć swoje działania. Natalie zaś, zajmując stanowisko CEO w branży IT, otaczała się niemalże samymi mężczyznami. Dostrzegałyśmy coraz częściej, że kobiety potrzebują kogoś, kto w nie uwierzy już na samym początku ich drogi zawodowej, kto je zmotywuje, da im odpowiednie narzędzia i ułatwi wejście do świata IT.
Uważasz, że bycie kobietą jeszcze długo będzie stwarzać pewne trudności w znalezieniu pracy w IT?
W Dare IT nie skupiamy się na podziale na kobiety i mężczyzn w branży IT i na tym, której grupie jest łatwiej. W ramach naszych działań nie mówimy o parytetach czy specjalnym traktowaniu kobiet w tym sektorze. Chcemy po prostu wskazywać kobietom dostępne opcje, które może kiedyś przez stereotypy same przed sobą zamknęły. Może wyrastały w środowisku, w którym głównie chłopcy zajmowali się komputerami, albo usłyszały od kogoś, że kobieta powinna iść na studia humanistyczne. Świat na szczęście się zmienia i rozwija, tak jak i poglądy wielu osób. Firmy natomiast edukujemy na temat budowania różnorodnych miejsc pracy i kultury włączającej. Zachęcamy je do tego, by wykorzystywały potencjał wszystkich i szukały talentów w mniej oczywistych miejscach.
Często spotykamy się też z takimi sytuacjami, że kobiety – zanim podejmą decyzję o zmianie pracy – muszą mieć pewność, że spełniają 100% wymagań na danym stanowisku. To ich wewnętrzna bariera, bo z naszego doświadczenia rekruterzy wcale tak nie analizują otrzymywanych CV. Tak więc w naszych działaniach nie chodzi o płeć i to nie ona determinuje sukces w danym zawodzie, tylko podejście, zaangażowanie i spełnianie swoich celów przez poszczególne osoby.
Jak wyglądały poprzednie edycje? Czy chętne do udziału w programie pozostały nadal w branży?
Każda kolejna edycja to dla nas zaskoczenie – w 2018, podczas pierwszej edycji, spodziewałyśmy się 30 zgłoszeń, a otrzymałyśmy ich ponad 800 – wówczas było tylko 15 miejsc. W 2019 zgłosiło się ponad 2000 kobiet na 38 dostępnych miejsc. W ubiegłorocznej edycji udało nam się zrobić duży postęp, bo znalazłyśmy mentorki dla 120 kobiet! A w tym roku stworzyłyśmy aż 164 pary mentorskie, które w listopadzie rozpoczęły kilkutygodniowy cykl spotkań. Łącznie, podczas czterech edycji do programu aplikowało blisko 5300 osób na 345 miejsc. Bardzo nas to cieszy, bo widzimy, że coraz więcej kobiet chce zmienić swoją ścieżkę zawodową.
Oficjalnie w ramach naszego programu Dare IT pomogłyśmy 108 kobietom znaleźć pracę w branży IT. Według naszych wewnętrznych badań 65% kobiet dostaje pracę w dwa miesiące od zakończenia programu, a prawie połowa jeszcze podczas jego trwania. Mamy też społeczność, która głównie działa na Slacku czy na Facebooku. Tam dziewczyny przez cały czas wymieniają się doświadczeniami, wspierają się i pomagają sobie nawzajem znaleźć pracę. Dlatego na pewno w ramach tego łańcucha samopomocy zatrudnienie znalazło dużo więcej kobiet, o czym dowiadujemy się z cudownych wiadomości mailowych czy na Facebooku, ale tego dokładnie nie monitorujemy.
Każdy sukces cieszy – długo pracowałyście nad stworzeniem idealnego planu działania, jak pomóc kobietom pojawić się w świecie technologii?
Będąc edukatorkami, praktyczkami oraz menedżerkami rekrutującymi do zespołów wiedziałyśmy, jakie trudności napotykają osoby na początku swojej drogi. Do tego działamy w bliskiej współpracy zarówno z podopiecznymi jak i ekspertkami, które nas wspierają. Słuchamy naszej społeczności i ich potrzeb, a następnie staramy się je jak najlepiej zaadresować. Potrzebują pomocy w ocenie umiejętności, czy portfolio? Mają wsparcie mentorki domenowej. Potrzebują skonsultować CV czy przeprowadzić próbne rozmowy rekrutacyjne? Dodajmy konsultacje z ekspertami HR. A do tego od razu połączmy je z firmami, które chcę rekrutować juniorki. Brakuje naszym podopiecznym wiedzy domenowej czy umiejętności miękkich? Dodajmy serię webinariów eksperckich. Każda edycja programu mentoringowego i kolejnych inicjatyw wzbogaca nasze działa, jest dla nas okazją do nauki i lepszego adresowania potrzeb naszej społeczności w przyszłości. To zawsze jest proces.
Jakie są dalsze plany na rozwój projektu?
Niezmiennie od pierwszej edycji, poprzez nasze działania chcemy dawać kobietom skuteczne narzędzia umożliwiające im rozpoczęcie wymarzonej pracy w branży IT. Tym samym, zwiększać ich reprezentację na rynku technologicznym.
Dodatkowo nasza organizacja zwróciła uwagę Uniwersytetu Stanforda z Doliny Krzemowej, jednego z najbardziej prestiżowych uniwersytetów świata, z którymi współpracujemy w ramach dwóch projektów badawczych. Ich wyniki pozwolą nam opracować sposób, dzięki któremu będzie można zwiększyć skalę naszej działalności.
Ile aktualnie kobiet tworzy Wasz zespół? Czym muszą się wyróżniać, by pomagać razem z Wami?
Dare IT rozwijałyśmy początkowo z Natalie Pilling. Tak jak wspominałam wcześniej, pracując w branży od kilku lat dostrzegłyśmy potrzebę stworzenia programu dla kobiet, który przyczyniłby się do zwiększenia ich liczby w świecie IT.
Na co dzień jestem związana z berlińską oraz norweską sceną technologiczną, gdzie odpowiadam za rozwój produktów cyfrowych oraz zarządzanie zespołem projektantów i badaczy UX. Pracowałam dla takich firm jak Varner, Booksy, AirHelp, Benefit Systems, WP oraz wielu startupów. Do tego jestem doktorantką programy ICT&Psychology. Natalie natomiast pracowała w zespole kierowniczym dwóch startupów early-stage w Berlinie, a następnie zajmowała stanowisko CEO EL Passion, gdzie prowadziła zespół 75 ekspertów i ekspertek IT tworzących oprogramowanie dla polskich i zagranicznych klientów, takich jak Booksy, Polaroid, Docplanner. Zrezygnowała ze stanowiska CEO i obecnie na pełny etat pracuje w Dare IT.
Z czasem w roli doradczyni dołączyła do nas Dr Marta Klimowicz. Obecnie w zespole mamy także Monikę Osiak, która pomaga nam tworzyć treści, Krzyśka Sikorę, który wspiera nas w obszarze Marketingu i Webinarów edukacyjnych, a także Martynę Kulikowską, która prowadzi np. Bookclub dla naszej społeczności. Wszystkich nas łączy praca w branży wysokich technologii oraz współdzielenie misji Dare IT. A także Formuła 1 i The Office, ale to już inny temat.
Chcę jednak zaznaczyć, że Dare IT to więcej niż my i nasz zespół. To tak naprawdę setki kobiet, które budują wraz z nami nasze inicjatywy. Ekspertki, mentorki, uczestniczki – bez nich nie osiągnęłybyśmy tak wiele pozytywnych zmian.
Dla kogo program Dare IT jest idealny? Jakie bariery kobiety muszą pokonać, by odnieść sukces?
Mentoring Dare IT stworzyłyśmy z myślą o kobietach, która wiążą swoją przyszłość z branżą technologiczną i są na etapie, w którym wiedzą już czym chcą się zajmować w IT. Nie liczy się ich wiek czy dotychczasowe doświadczenie zawodowe. I co istotne, naszą inicjatywę adresujemy nie tylko do mieszkanek dużych miast, ale również mniejszych miejscowości, co nie pozostaje bez odpowiedzi – ich zainteresowanie zauważyłyśmy szczególnie w trakcie naboru do 4. edycji programu mentoringowego.
W Dare IT skupiamy się na barierach czyhających na osoby chcące rozpocząć swoją karierę w branży IT, takie jak brak portfolio, praktycznego doświadczenia, ale i również wiedzy teoretycznej. Dajemy im narzędzia, natomiast osiągnięcie sukcesu zależy od wielu czynników i jest to indywidualna kwestia każdej z uczestniczek.
Właśnie wystartował już drugi projekt, który organizujecie wraz ze Stanford University – Dare IT Portfolio Challenge. Pierwszy skupiał się na zebraniu wyników, które pomogą Wam w ulepszeniu mentoringu, ale i również innych inicjatyw Dare IT. Na czym koncentrujecie się tym razem?
Tak jak wspomniałaś, nasz nowy projekt – Dare IT Portfolio Challenge – organizujemy we współpracy badawczej ze Stanford University, ale również firmą Flying Bisons, czyli liderem na rynku digital consultingu w Polsce. Jednym z największych wyzwań dla osób początkujących jest brak praktycznego doświadczenia i co więcej, ograniczone możliwości zdobycia go. Dlatego wspólnie z mentorkami ze społeczności Dare IT oraz z firmą Flying Bisons przygotowaliśmy 3-miesięczny program, dzięki któremu uczestnicy krok po kroku zaprojektują aplikację mobilną lub zaprogramują aplikację webową. Dzięki programowi będą mogli zdobyć praktyczne umiejętności i zbudują portfolio przy wsparciu naszych ekspertek i ekspertów branży IT. Do tego będą mieli także możliwość wygrania płatnego stażu we Flying Bisons. Już od 9.12 można wysyłać swoje zgłoszenia. Więcej na naszej stronie internetowej i mediach społecznościowych.
Aleksandra Bis: Doktorantka programu ICT & Psychology. Projektantka i społeczniczka. Na co dzień związana z berlińską oraz norweską sceną technologiczną, gdzie odpowiada za rozwój produktów cyfrowych oraz zarządzanie zespołem. Członkini rady fundacji Girls Code Fun zachęcającej dzieci do rozwoju umiejętności z zakresu wysokich technologii. Aktywnie dzieli się wiedzą występując zarówno w roli wykładowczyni jak i prelegentki na konferencjach. Absolwentka m.in. EM Strasbourg Business School, SGH w Warszawie i Harvard Online Business School. W swojej karierze pracowała dla takich firm jak Varner, Booksy, Benefit Systems, WP oraz wielu startupów.