Palworld: jak stworki podbijają gamingowy świat

25 milionów graczy, w tym 10 milionów na konsolach Xbox serii X i S. Właśnie takimi „okrągłymi” liczbami mogła pochwalić się zaledwie po miesiącu od premiery 19 stycznia 2024 gra Palworld wydana przez studio Pocketpair. Z zaciekawieniem należy czekać na dane za drugi miesiąc jej obecności na rynku, które zapewne ujrzą światło dzienne już pod koniec marca. Czym tak naprawdę jest ten tytuł, co przyciągnęło do niego aż tak wielu miłośników gamingu i dlaczego warto sięgnąć po niego na sprzęcie Microsoft?


Mało która gra narobiła tak wiele „zamieszania” w środowisku gamerów i odniosła tak duży sukces komercyjny i frekwencyjny w ostatnim (i tak krótkim) czasie jak Palworld. W zaledwie kilkadziesiąt godzin od premiery sięgnęło po nią kilka milionów fanów gamingu, w tym użytkowników konsol sygnowanych logo Xbox. Gra nadal jest rozwijana i ulepszana, a twórcy otwierają się na użytkowników, uruchamiając m.in. program testowy. W nim sami gracze mogą eksplorować nadchodzące aktualizacje pod kątem ewentualnych błędów. W czym tak naprawdę tkwi sukces tego tytułu?

Palworld, czyli dużo konwencji i możliwości

Palworld to przede wszystkim gra o przetrwaniu, naszpikowana wyzwaniami, którym muszą podołać gracze. W pierwszym etapie obecności na wyspach Palagos, motywem przewodnim jest właśnie survival. Od zdobywania pożywienia, pozyskiwania narzędzi, budowania schronienia, zabezpieczenia się przed zagrożeniami, w tym niesprzyjającymi warunkami pogodowymi. Wraz z rozwojem gry i zdobywaniem kolejnych umiejętności i zasobów sztuka przetrwania jest coraz łatwiejsza.

Jest to także wymagająca myślenia, planowania i strategicznych decyzji gra typu craftingowego. Właśnie tu pojawia się cały wachlarz palsów, czyli ponad 100 gatunków stworków. Każdy z nich charakteryzuje się własnym typem żywiołów, które definiują ich osobowość oraz mocne i słabe strony. Palsy można łapać, oswajać, trenować, rozmnażać, krzyżować i przede wszystkim wykorzystywać do wykonywania różnych rodzajów prac – ścinania drzew, hodowli czy wydobywania surowców w fabrykach.

W grze znajdziemy dużo akcji. Gracze muszą stanąć do walki przeciw różnego rodzaju potworom i przeciwnikom. Po schwytaniu palsów i wcieleniu ich do własnej armii, mogą one stanowić nieocenione wsparcie w tych zmaganiach i wyzwaniach.

Zaletą Palworld jest to, że można grać w ten tytuł zarówno w pojedynkę, jak również multiplayerowo. Cross-platformowość gry pozwala na wspólne granie nawet czterem osobom na konsolach Xbox i PC. Dzięki temu gracze mogą łączyć siły, krzyżować swoje palsy, wspólnie gromadzić surowce i przeprowadzać skoordynowane ataki na potężniejszych przeciwników. Według zapowiedzi twórców docelowo ma się również pojawić w niedalekiej przyszłości opcja pojedynków player vs player.

Podsumowując, Palworld to ogromny i otwarty świat z mnóstwem potworów i dużą dawką wyzwań, który wyjątkowo spodobał się graczom, o czym świadczą liczby.

Lepsze wrażenia z gry na konsolach

Z 25 milionów odnotowanych graczy po pierwszym miesiącu, 15 milionów to użytkownicy platformy cyfrowej Steam. Z kolei pozostałe 10 milionów stanowią posiadacze konsoli Xbox, na którą Palworld można pobrać z wirtualnej biblioteki Game Pass Microsoft.

Palworld to dość wymagająca sprzętowo gra. Dlatego, by w pełni cieszyć się jej płynnością
i wrażeniami wizualnymi, warto pomyśleć o zaopatrzeniu się np. w konsolę Xbox z serii X lub S. W przypadku tej pierwszej 12 teraflopów czystej mocy przetwarzania grafiki przekłada się na wydajność sprzętu. Do tego dochodzi obsługa śledzenia promieni świetlnych DirectX, czego efektem są dynamiczne, fotorealistyczne animacje i obrazy. To zresztą także zasługa specjalnie zaprojektowanego dysku SSD NVMe. Jednak i nieco bardziej kompaktowy model, oznaczony sygnaturą S, spokojnie poradzi sobie z wymaganiami gry. Dzięki technologii Xbox Velocity Architecture konsola zapewni graczowi Palworld ekspresowe ładowanie oraz rozgrywkę w 120 klatach na sekundę.

Kontrolery inspirowane grą

Na fali popularności gry, firma Microsoft postanowiła pójść za ciosem i w Xbox Design Lab pojawiły się dwa kontrolery inspirowane stworkami z uniwersum Palworld. Chodzi konkretnie o postacie Lamball oraz Depresso. Do tej pierwszej nawiązuje biało-czarna propozycja stworzona na bazie kontrolera Xbox Elite Series 2. Natomiast błękitna wersja standardowego, bezprzewodowego kontrolera to ukłon w kierunku fanów Depresso. Fani dość świeżego świata Palworld mogą zatem podbić swoje wrażenia z gry nie tylko zanurzając się w jej fabułę, ale także korzystając ze sprzętu towarzyszącego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *