O tym, że Mortal Kombat 1 pojawi się 19 września 2023, doskonale już wiemy. Bez trudu można było również zauważyć, że fakt ten nie był promowany na kilkanaście miesięcy przed oficjalnym ogłoszeniem. Wszystko pojawiło się niespodziewanie, jednak mimo wszystko, ku uciesze milionów fanów serii na całym świecie.
Choć oficjalnie gra nosi tytuł Mortal Kombat 1, jest to dwunasta odsłona. Dwunasta, na którą każdy liczył. Cały cykl popularnych, nieziemsko brutalnych bijatyk rozpoczął swoją barwną historię już w 1992 roku, zapoczątkowana przez Midway Games. W popularnych niegdyś salonach z automatami do gier pojawił się ten jeden, sygnowany tytułem i logo Mortal Kombat. Nikt chyba nie będzie miał wątpliwości, gdy powiem (napiszę), że w tamtych czasach wywołała ona ogromne kontrowersje. Związane były one ze zdigitalizowaną grafiką i wielką dawką brutalności, która wywoływała niemałe oburzenie.
Fatality stały się charakterystycznym punktem każdego pojedynku i do dziś uczymy się wszelkich kombinacji, by wykonywać je z zamkniętymi oczami. Chyba nikomu nie trzeba przypominać, że są to po prostu krwawe i brutalne końcowe ruchy mające na celu unicestwienie przeciwnika po zwycięskiej walce. W 1992 roku gracze mogli wybrać jedną z siedmiu dostępnych postaci. Walczyli m.in. sylwetkami Sub-Zero, Scorpiona, Liu Kanga i Raidena.
Pierwsza fabuła
Wszystko zaczęło się od turnieju Mortal Kombat. Pięćset lat temu (musicie się po prostu wczuć w tamten klimat, wiecie) coroczny turniej Shaolin został nawiedzony przez starego czarnoksiężnika i dziwaczną cztero-ręką kreaturę. Niestety pokonała ona Wielkiego Kung Lao. Pół-człowiek, pół-smok Goro stał się dzięki temu wielkim mistrzem wojowników aż przez kolejne pięćset lat. Wszystko, co się wydarzyło było sprytnie zaplanowane przez Shang Tsunga po to, by obrócić równowagę w chaos i pomóc Pozaświatowi podbić Wymiar Ziemski raz na zawsze.
Stała się jedna fascynująca rzecz. Liu Kang postanowił zostać uczestnikiem turnieju, by uratować Ziemię. Johnny Cage postanowił zaprzyjaźnić się z Liu i dołączyć do niego. W międzyczasie wybuchła walka pomiędzy nimi a Kano (tak, to ten, którego tak zabawnie przedstawiono w najnowszym filmie). Sub-Zero, wojownik klanu Lin Kuei, został zaproszony do uczestnictwa w turnieju przez samego Shang Tsunga. Dwa lata wcześniej miał on zdobyć amulet Shinnoka. Nieumarły członek klanu Shirai Ryu, ulubieniec wielu, Scorpion, także dołączył do turnieju w celu zemsty na Sub-Zero. Kojarzycie zapewne, że myślał, iż wojownik władający lodem jest odpowiedzialny za zabicie jego rodziny oraz innych członków klanu.
I co dalej?
Raiden został zaproszony przez Shang Tsunga osobiście. Przybrał on ludzką formę, by móc wziąć udział w turnieju. Kano, członek klanu Czarnego Smoka, był ścigany przez siły specjalne pod dowództwem porucznika Sonii Blade. W ostatniej chwili udało mu się dostać na statek przewożący członków turnieju. Motywacją do jego uczestnictwa była możliwość obrabowania pałacu Shang Tsunga. Gdy Sonia wraz z drużyną przybyła na miejsce, Shang Tsung postanowił to sprytnie wykorzystać. Zaatakował ich z zaskoczenia i pojmał towarzyszy Sonii, zmuszając ją do uczestnictwa w turnieju.
Ostatecznie po wygraniu przez Pozaświat dziewięciu walk, bohaterowie będą musieli zapobiec inwazji na Ziemię poprzez zwyciężenie dziesiątej walki. Inaczej cała ludzkość zostanie zniszczona.
Pamiętacie to? Z pewnością pierwsze filmy, kultowy serial oraz najnowsza produkcja z 2021 roku poniekąd przypomnieli Wam pierwszą oficjalną fabułę. Z niewielkimi, wprowadzonymi w trakcie prac, zmianami.
Jak zakończyło się Mortal Kombat 11?
Wszyscy liczyli na to, że pokonanie Kroniki przez Liu Kanga sprawi, że wróci porządek, nic złego się już nie wydarzy, a jeśli nawet – to w nawiązaniu do poprzedniego wątku. Tak też się stało. 26 maja 2020 pojawił się dodatek do jedenastki o nazwie Aftermath, który był kontynuacją fabuły. Liu Kang miał idealną okazję do tego, by naprawić wszystko, co się wydarzyło, za pomocą Klepsydry Kroniki. Pomoc w tym przedsięwzięciu zaoferował mu Raiden. W pewnym momencie doczekali się wyjątkowego i niespodziewanego towarzystwa. Z ognistego portalu wyszedł zdradziecki czarnoksiężnik Shang Tsung, Bóg Wiatru i brat Raidena Fujin oraz Nightwolf.
Czarnoksiężnik tłumaczy Liu Kangowi, dlaczego powinien przestać walczyć o przywrócenie porządku. Bez korony Kroniki, która uległa zniszczeniu, wszystkie wymiary mogą przestać istnieć. I tak przez cały dodatek wszystko się toczy, aż ostatecznie mamy podjąć ważną decyzję naszym głównym bohaterem, o swoim przeznaczeniu. Nie powiem nie, jednak zakończenie mogło sugerować pojawienie się kontynuacji, a tymczasem otrzymaliśmy niespodziankę.
Kontynuacji nie będzie, bo wszystko rozpocznie się… od nowa?
Mortal Kombat 1, czyli reebot, jak sugeruje nazwa, zadebiutuje na komputerach i konsolach PlayStation 5, Xbox Series X|S oraz na Nintendo Switch 19 września 2023. To doskonała okazja do odświeżenia tytułu i nadania mu zupełnie nowej linii fabularnej. Tym razem fabuła ma zabrać nas do nowego uniwersum, które zostało wykreowane przez Liu Kanga. Czyli, hipotetycznie, jest to jakiś związek z fabułą poprzedniej części. Produkcja ma zaoferować fanom bijatyki nowy system walki i nowe tryby rozgrywki, których do tej pory nie było. Nie zabraknie ulubionych ciosów fatality, których przedsmak otrzymaliśmy już w pierwszym, oficjalnym zwiastunie. Ponoć mamy także otrzymać możliwość walki naszymi ulubionymi postaciami w wersji, jakiej jeszcze nigdy nie poznaliśmy – a to jest poniekąd bardzo intrygujące.
Nowa część ma wprowadzić wojowników Kameo. To współpracujące z nami postacie, które mogą pomagać podczas pojedynków, zwiększając nasze możliwości podczas pojedynków. Wiemy już, że pojawi się Liu Kang, Scorpion, Sub-Zero, Raiden, Kung Lao, Kitana, Mileena, Shang Tsung i Johnny Cage. Mortal Kombat 1 to nowy początek dla franczyzy. Może to i dobrze. Dzięki niemu mogą powrócić postacie, których już od kilku dobrych części bardzo mi brakuje.
Twórcy już zapraszają chętnych na testy!
Warner Bros. otworzył formularze rejestracyjne do testów Mortal Kombat 1, które wkrótce mają się odbyć. Strona Mortal Kombat Support wspomina o możliwości rejestracji dla graczy z Ameryki Północnej, Ameryki Łacińskiej, Brazylii oraz Europy. Testy odbędą się dla użytkowników konsol PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Liczba miejsc jest ograniczona i nie ma ona nic wspólnego z beta testami gry, które zaplanowane są na sierpień. Testy te mają na celu wyeliminowanie błędów przed premierą gry. Według mnie – im więcej testów, tym lepiej!
Trzy wersje gry dla największych fanów
Pomimo często absurdalnie wysokich cen zawsze znajdą się zwolennicy (a nawet bardzo duża grupa zwolenników), którzy skuszą się na ostatni, najdroższy pakiet. Sama, gdybym tylko miała finansową możliwość, zrobiłabym to samo.
Mortal Kombat 1 można wybrać spośród trzech wersji.
- Edycja Standardowa – dostępna na PS5, Xbox Series X|S oraz Nintendo Switch.
- Edycja Premium – dostępna na PS5 i Xbox Series X|S, zawiera zawartość standardowej edycji, plecak bojowy, dostęp do gry od 14 września i 1250 smoczych kryształów. Dodatkowo, plecak bojowy zawiera skórkę Johnny’ego Cage’a wzorowaną na słynnym aktorze i mistrzu sztuk walki, Jean-Claude Van Damme, oraz dostęp do sześciu nowych grywalnych postaci i pięciu nowych wojowników Kameo.
- Edycja Kolekcjonerska – dostępna tylko na PS5 i Xbox Series X|S, zawiera całą zawartość edycji premium, a także 16,5-calową figurkę Liu Kanga wykonaną przez COARSE. Ponadto trzy unikalne grafiki, stalowe pudełko i dodatkowe 1450 smoczych kryształów.
Drodzy Państwo, pozostaje nam już jedynie…
…czekać.