OnePlus Watch 3 43mm | recenzja

Jeśli poszukujecie funkcjonalnego, płynnie działającego, a przy tym smukłego smartwatcha, to wybór powinien paść na OnePlus Watch 3 43mm. Złapałam się na tym, że nie działa on z iOS, więc całą recenzję uratował HONOR 400 Pro, którego recenzja również niebawem pojawi się na stronie. Jak użytkuje się najnowszy zegarek spod skrzydeł OnePlusa?

Do tej pory mniejsze smartwatche zwykle oznaczały kompromisy w zakresie możliwości. OnePlus, pozostając wierny swojej filozofii Never Settle, stworzył model Watch 3 w rozmiarze 43 mm, który przełamuje tę regułę, łącząc pełną funkcjonalność z lekką i stylową formą. Zegarek ma 1,32-calowy ekran zamknięty w stalowej kopercie ważącej zaledwie 37,8 g, co czyni go najbardziej kompaktowym smartwatchem w historii marki. Smukła konstrukcja naturalnie dopasowuje się do nadgarstka, zapewniając komfort noszenia przez cały dzień – zarówno podczas aktywności fizycznej, jak i snu. Zegarek jest dostępny w kolorze białym Halo Silver Steel oraz czarnym Halo Black Steel.

Specyfikacja techniczna: OnePlus Watch 3 43 mm

Zawartość opakowania

To, co już doskonale znam, jeśli chodzi o markę OnePlus to czerwone akcenty widoczne nie tylko w szablonach na urządzeniach, ale również w akcesoriach. Tym razem zegarek OnePlus Watch 3 43mm nie posiada czerwonego kabla ładującego, jednak wnętrze opakowania nadrabia ten aspekt. Zegarek nie wymaga wielu dodatkowych elementów, zatem we wnętrzu pudełka znajdziemy:

Jakość wykonania i design OnePlus Watch 3 43mm

Mocno przywykłam już do kształtu, jaki prezentuje sobą mój egzemplarz HUAWEI WATCH FIT 4 Pro. Nic więc dziwnego, że po dokonaniu zamiany mój nadgarstek przeżył lekki szok. Miał na to wpływ fakt, iż tarcza jest okrągła i znacznie smuklejsza, a sam zegarek jest bardzo lekki i wręcz niewyczuwalny na ręce.

Serce zegarka – koperta – została wykonana ze stali nierdzewnej o uniwersalnym i przyjemnym wizualnie wykończeniu. Ponadto jest polerowana, co jeszcze bardziej podkreśla szczegółowość jej wykonania. Stylowa koronka wykonana jest z tych samych materiałów, a przy tym pozwala poczuć się tak, jakby na nadgarstku leżał tradycyjny, klasyczny zegarek. Model ten jest mniejszy i lżejszy niż druga wersja 47 mm. Jest to propozycja bardziej komfortowa dla osób ze smuklejszymi nadgarstkami. Z moim komponował się wręcz idealnie.

Zegarek posiada dwa funkcjonalne przyciski. Jednym z nich jest koronka, dzięki której dostaniemy się do menu i wyjdziemy z aplikacji bądź ustawień. Drugi przycisk znajduje się poniżej, jest wręcz wtopiony w obudowę i odpowiada za przejście do trybów sportowych.

Ekran smartwatcha to wyświetlacz AMOLED 1.32″ 2.5D o bardzo dobrej jasności i rozdzielczości 466 x 466 pikseli. Oferuje naprawdę bardzo czytelny obraz nawet w pełnym słońcu, bez konieczności zasłaniania lub zwiększania jasności w trakcie spaceru. Szkoda, że nie został on pokryty np. szkłem szafirowym, które mogłoby zwiększyć trwałość i odporność na zarysowania. Nie będę ukrywać, że niejednokrotnie poczułam mocniejsze bicie serca, kiedy przypadkowo o coś zahaczyłam. Zegarek bez paska waży zaledwie 37.8 g, co można zaliczyć na zdecydowany plus.

Aplikacja OHealth i powiadomienia

Żałujcie, że nie mieliście okazji zobaczyć mojej mimy, jak przez ok. 40 minut (w piątek po pracy!) zastanawiałam się, dlaczego zegarek nie chce się połączyć z moim telefonem (iPhone 14 Plus). Jakież było ostatecznie moje ogromne zdziwienie, kiedy dotarł do mnie fakt, że zegarek nie współpracuje z systemem iOS. Nie ukrywam, że nie jestem fanką rozwiązań, które ograniczają możliwość korzystania z produktów, ale niestety nie mam na to wpływu. Początkowo więc wpadłam na pomysł, by zegarek połączyć z tabletem OnePlus Pad Lite (którego recenzja również niebawem pojawi się na stronie). Kilka dni później uratował mnie HONOR 400 Pro. Mogłam w końcu w pełni skorzystać z zegarka, no bo przecież nie pójdę z tabletem pod pachą na spacer albo do sklepu. Trochę niewygodnie.

Aplikacja OHealth (wcześniej HeyTap Health) jest aplikacją dedykowaną dla zegarków i opasek OnePlus oraz OPPO. Po sparowaniu zegarka z aplikacją pozwala ona na ustawienie i obsługę powiadomień, by trafiały na tarczę. Dodatkowo rejestruje i wyświetla statystyki treningów i aktywności: liczbę kroków, czas ćwiczeń, przejechany dystans, spalone kalorie, a także dane dotyczące pulsu w ciągu dnia, jakości snu i saturacji krwi. W OHealth można też dobierać i zmieniać tarcze zegarka, konfigurować ustawienia zdrowotne i treningowe oraz zarządzać urządzeniami sparowanymi z aplikacją.

OnePlus Watch 3 43mm obsługuje niemal wszystkie powiadomienia. Od tych związanych z mediami społecznościowymi, po połączenia, maile i przypomnienia. Bez tych powiadomień nie wyobrażam już sobie życia, bardzo do nich przywykłam. Plus za fakt, iż po otrzymaniu rolki w wiadomościach na Instagramie, zegarek wyświetlał jej podgląd.

Ustawienia, obsługa zegarka

Obsługa OnePlus Watch 3 43 mm jest intuicyjna, choć, jak w niemal każdym przypadku, wymaga odrobiny przyzwyczajenia. Interfejs urządzenia działa bardzo płynnie. Przewijanie po ekranach, aktywnych kafelkach i aplikacjach nie sprawia większych problemów. Po włączeniu zegarka i sparowaniu z OHealth większość ustawień wprowadza się właśnie z poziomu aplikacji. Na samym zegarku możemy sterować funkcjami przez obracaną koronkę oraz dodatkowy przycisk.

Zegarek działa na systemie Wear OS, oferując liczne aplikacje, dynamiczne tarcze i integracje. Głównie smartwatch funkcjonuje w trybie inteligentnym. Gdy bateria jest blisko końca lub gdy włączymy tryb oszczędzania, zegarek przełącza się na prostszy system, który ogranicza funkcje. Wówczas wiele aplikacji i elementów interfejsu zostaje wyłączonych, a zegarek skupia się na podstawowych funkcjach zdrowotnych i powiadomieniach. W menu ustawień zegarka dostępne są opcje takie jak jasność ekranu, dźwięki i wibracje, AOD, ustawienia Bluetooth, wyświetlanie powiadomień, personalizacja skrótów oraz ustawienia ćwiczeń.

Czas ładowania i żywotność

Przy tej kwestii trochę się pokłóciłam z zegarkiem, nie powiem, że nie. Oczywiste jest, że im częściej otrzymujemy na smartwatcha powiadomienia, tym szybciej dojdzie do rozładowania baterii, podobnie jak z wykorzystaniem trybu sportowego. Bywało, że zegarek wytrzymywał 2 dni, raz wytrzymał 5 (bo w sumie nie miałam powiadomień, nie zauważyłam rozłączenia z tabletem), a po ustawieniu animowanej tapety z pieskiem to już w ogóle była pełna losowość. Obstawiam, że korzystając z zegarka stale w trybie oszczędzania energii, udałoby się osiągnąć wynik na poziomie ok. 6 dni na jednym ładowaniu.

OnePlus Watch 3 43mm wyposażono w baterię o pojemności 354 mAh. Ładowanie zegarka z poziomu 20% zajęło mi ok. 40 minut. Czy to rekompensuje bardzo szybkie zużywanie baterii? Niekoniecznie, jednak jest to jakaś opcja ratująca sytuację. Producent informuje, że w 10 minut ładowania jesteśmy w stanie uzyskać jeden dzień pracy. Nie wykluczam takiej możliwości, tym bardziej, że to po prostu zasługa obsługi szybkiego ładowania.

OnePlus Watch 3 43mm w praktyce

Nie śmiejcie się ze mnie za bardzo, ALE… W pewną sobotę ruszyłam w góry i stwierdziłam, że porównam, co potrafi OnePlus Watch 3 43mm i mój HUAWEI. Droga minęła świetnie, zdążyłam wrócić z gór przed deszczem i… I dopiero wtedy zauważyłam, że zegarek OnePlus oczywiście kroki policzył, ale oprócz tego reszta parametrów wskazywała 0. No tak, nie pomyślałam, że na prawym nadgarstku mam czarny tatuaż, a tatuaże, jak powszechnie wiadomo, mogą zakłócać poprawne działanie czujników na zegarkach. Może i smartwatch kroki zliczył, ale co się działo oprócz tego, to wie tylko mój zegarek, który był na ręce lewej.

Samo korzystanie na co dzień z zegarka jest czystą przyjemnością. Działa błyskawicznie i nie zauważyłam, bym przez przypadek coś włączała. Zegarek ma wbudowany głośnik, który sprawdza się świetnie, szczególnie w przypadku ustawienia budzika. Nie zabrakło również funkcji, którą odkryłam i polubiłam w swoim zegarku, a mianowicie prowadzenia rozmów. OnePlus Watch 3 43mm pozwala także na odpisywanie – dosłownie – na wiadomości i ich wysyłanie, a także na dyktowanie tekstu. Przyszłość jest teraz (nie, nie chodzi mi o slogan tej jednej znanej firmy).

Po raz pierwszy z użyciem zegarka OnePlus zapłaciłam zbliżeniowo. Miałam do tego lekko sceptyczne nastawienie, jednak – jak się okazało w praktyce – byłabym w stanie przejść całkowicie na ten sposób płatności. Wystarczy dodać kartę do Portfela Google, ustawić PIN na zegarku i korzystać z tej opcji. Bardzo wygodne, szybkie i, w przypadku pośpiechu, niezbędne.

Noszenie tego zegarka to czysta przyjemność. Po kilku dniach zapomniałam, że w ogóle mam go na nadgarstku. Wibracje powiadomień są bardzo przyjemne, choć niestety i tu pojawił się kilka razy problem. Zegarek albo nie pokazywał przez kilka godzin powiadomień mimo połączenia z telefonem, albo się rozłączał. Nie fajnie, jeśli jest się przyzwyczajonym do regularnych powiadomień lub w trakcie pracy oczekuje się na ważną wiadomość.

Tryby sportowe

Na moją niekorzyść ani pogoda, ani później zdrowie nie pozwoliło mi na nadmierne sprawdzenie, co dokładnie potrafi zegarek – choć na szczęście udało się to kilka razy. Zegarek obsługuje ponad 100 trybów sportowych, więc każdy znajdzie tu swoją ulubioną aktywność fizyczną. W trybie biegania z monitoruje strefy spalania tłuszczu oraz efektywność treningu. Dzięki zaawansowanym metrykom, takim jak czas kontaktu z podłożem i równowaga, pozwala on na poprawę techniki i zwiększenie wydolności.

Zegarek skutecznie wspiera także tenis za pomocą specjalnych wskaźników. Od techniki uderzeń po całkowitą liczbę zamachów. Narciarstwo w nowej odsłonie? Czemu nie! Wystarczy się przygotowac na szezon i wyruszyć na stok z pomiarem kluczowych parametrów, takich jak maksymalna prędkość, a nawet kąt nachylenia. Dla fanów pływania OnePlus Watch 3 43mm rejestruje każdy ruch w wodzie: tempo na 100 m, liczbę długości, dystans, styl pływacki i wynik SWOLF. Ponadto posiada certyfikat IP68 oraz klasę wodoszczelności 5ATM. Jest także coś dla entuzjastów kolarstwa – pomiar tempa, kalorii, dystansu i stref tętna.

Mimo failu z wycieczką w góry, wybrałam się na spacer by zobaczyć, jak zegarek sobie poradzi. W aplikacji prezentacja danych wydaje mi się dość surowa i ponura, przez co nie zachęcała mnie ona do dalszych aktywności w ostatnie słoneczne dni września. Najważniejszy pozostaje przy tym fakt, że zegarek jest niemal niewyczuwalny podczas treningów.

Śledzenie parametrów zdrowotnych

OnePlus Watch 3 43 mm gromadzi informacje o zmianie rytmu serca, tętnie spoczynkowym oraz codziennej aktywności. Następnie łączy je w czytelny obraz kondycji emocjonalnej, co możemy śledzić na dedykowanym kafelku zegarka. Wygląda to całkiem ciekawie, a na dodatek po osiagnięciu idealnego dnia odbieramy gwiazdki, które w kolejnym kafelku poruszają się dokładnie tak, jak nasz zegarek. Ciekawe, interaktywne przedstawienie danych.

Podczas snu zegarek rejestruje najważniejsze wskaźniki, między innymi jakość wypoczynku, oddech, poziom natlenienia krwi oraz ewentualne chrapanie. Każdego ranka pojawia się klarowny raport, który krok po kroku pokazuje, co wpływa na regenerację i co można poprawić, by sen stawał się coraz bardziej wartościowy. W nocy czujniki śledzą także tempo oddechu, ruchy ciała oraz zmienność rytmu serca. W ciągu dnia zegarek monitoruje puls oraz saturację, zarówno w trakcie pracy, treningu, jak i chwil odpoczynku. Oprócz tego OnePlus Watch 3 43 mm wspiera monitorowanie cyklu menstruacyjnego.

Analiza snu

Analiza snu w OnePlus Watch 3 43 mm działa bardzo dobrze, choć i momentami podejrzanie. W trakcie choroby zegarek podczas mojego leżenia (nie snu) na kanapie stwierdzał, że ciagle mam drzemkę i dostarczał mi jej analizę. Czy to oznacza, że będąc w chorobie, jestem zombie? Wracając, smartwatch rejestruje czas trwania, fazy snu (lekki, głęboki, REM), przerwy w czuwaniu, tętno, zmienność rytmu serca, oddech oraz poziom tlenu we krwi. Potrafi także ocenić ryzyko problemów oddechowych, takich jak bezdech senny, a dodatkowo wykrywa chrapanie. Dużym ułatwieniem jest możliwość automatycznego uruchamiania trybu nocnego i automatycznego wykrywania snu – właśnie to ostatnie wykrywa sen nawet wtedy, gdy go nie ma. Oczywiście zgodnie ze sztuką tego typu urządzeń, wszystkie informacje lądowały w raportach znajdujących się w aplikacji.

Tarcze w OnePlus Watch 3 43mm

W OnePlus Watch 3 43 mm tarcze zegarka możemy zmieniać bezpośrednio na zegarku lub przez aplikację. Długie przytrzymanie aktualnie wyświetlanej tarczy pozwala przejść do wyboru spośród dostępnych wzorów, przesuwać w lewo/prawo i wybrać odpowiednią. Można ustawić animowaną tarczę (np. krótki film), jednak jak już wspomniałam, wiąże się to ze znacznie większym zużywaniem baterii. Ja bardzo polubiłam się z pieskiem i wykorzystywałam jego aurę. W momencie, w którym o godzinie 9:00 sugerował mi, że muszę odpocząć, zasugerowałam w pracy, że muszę się go posłuchać. Efekt? Po prostu udałam się do kuchni po kawę.

Podsumowanie

OnePlus Watch 3 43 mm jest ciekawą propozycją dla miłośników sportów i nowoczesnych rozwiązań, jednak nie jest wolny od wad. Wear OS od Google zdecydowanie dodaje mu funkcjonalności w kategorii powiadomień, parametrów zdrowotnych i korzystania z ulubionych aplikacji prosto z nadgarstka. Nowoczesna architektura Dual-Engine z procesorami Snapdragon® W5 i BES 2800 zapewnia płynne działanie i wysoką moc obliczeniową, dlatego korzystanie z niego jest bardzo przyjemne. Jego kompaktowe rozmiary zdecydowanie sprawdzają się podczas treningów i pozwalają podczas snu zapomnieć o tym, że w ogóle coś nosimy.

Zegarek posiada wiele trybów sportowych, analizuje parametry zdrowotne i umożliwia odpowiadanie na wiadomości bezpośrednio z nadgarstka. Niestety największe dwa minusy w mojej opinii to brak współpracy z systemem iOS oraz bardzo słaby czas działania na jednym ładowaniu. Nie brakuje mu również momentów, w których pomimo połączenia z telefonem nie odbiera powiadomień. Jeśli ktoś jest w stanie te mankamenty zaakceptować, to decydując się na zakup, będzie z niego zadowolony.

Smartwatch obecnie jest dostępny w cenie 1099 PLN.

Dziękujemy OnePlus Polska oraz RO Team za możliwość testów urządzenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *