Chyba każdy z nas kojarzy wampiry. A tego jednego już z całą pewnością. Netflix przygotował kilka nowości na nadchodzący rok 2020. W tym tygodniu zobaczymy jedną z nich. „Dracula” pojawi się już w sobotę!
Pierwszy sezon „Draculi” przedstawia zupełnie nową wersję legendy o hrabim Drakuli, która ukazuje nie tylko jego niezwykle krwawe zbrodnie, ale również głęboko skrywane słabości. Czy będzie krwawo i strasznie? To się dopiero okaże. Serial ląduje w gatunkach „Seriale oparte na literaturze”, „Filmy i seriale kostiumowe”, „Brytyjskie seriale i programy” , „Dramaty telewizyjne” oraz „Horrory telewizyjne”. Czy najnowszy „Dracula” będzie trzymał nas w napięciu, tak jak powinien? Zobaczymy.
„Dracula” – nowe spojrzenie Netflixa na historię najpopularniejszego wampira
Wiadomo, że Netflix przygotował ten miniserial wraz z BBC. Ma stać się nietypowym horrorem bazującym na powieści autorstwa Brama Stokera. Do naszego bohatera mieszkającego w Transylwanii, przyjeżdża młody prawnik Jonathan Harker. Pojawia się, by pomóc baronowi w przeprowadzce do Anglii. Mecenas jednak nie jest świadomy, że arystokrata ukrywa mroczny sekret. Przyjazd do zamku Drakuli może okazać się jego ostatnią podróżą. Plany samego Drakuli wobec Jonathana są… bardzo krwawe. Dosłownie.
Nie czekam na ten serial z takim dreszczykiem emocji jak na „Wiedźmina„, jednak ciekawi mnie to, jak przygotowano jego historię. W postać tytułowego Drakuli wcielił się Claes Bang – popularny aktor duńskiego pochodzenia. Czy sprawdził się w tej roli, a Netflixowi udało stworzyć się specyficzny klimat? O tym dowiemy się już 4.01.2020.
źródło: Netflix