Don’t Wake the Beast to najnowsza propozycja Artificial Disasters. W tej grze skoncentrowanej na skradaniu, gracz przyjmuje rolę wędrowca, który bada lochy i przemieszcza się przez niebezpieczne korytarze w poszukiwaniu skarbów. Bohater polega jedynie na swojej przebiegłości, cierpliwości oraz linki z kotwiczką. Gra łączy elementy gatunku roguelite, co sprawia, że nawet niepowodzenia przybliżają do osiągnięcia celu. Ulepszanie ekwipunku ułatwia pokonywanie śmiertelnych pułapek i unikanie potworów, ale jeśli prawdziwy władca podziemi obudzi się, jedynym sposobem na przetrwanie będzie ucieczka.
Bestie cenią sobie luksus i wygodę, dlatego lubią mieć w pobliżu swojej kryjówki ładną wioskę. Terroryzowanie jej mieszkańców to świetny sposób na zarobienie pieniędzy, a stabilny dochód jest najważniejszy dla każdego potwora. Niestety, mieszkańcy miasteczka zbudowanego na grzbiecie gigantycznego stwora nie mogą powiedzieć tego samego. Na szczęście mogą liczyć na pomoc bohaterów. W Don’t Wake the Beast gracz wciela się w poszukiwacza przygód, który rozwiązuje problem „chciwych bestii”, a przy okazji stara się zdobyć jak największy kawałek tortu dla siebie – najlepiej, żeby był on ze szczerego złota.
Więcej o przygodzie
Jak zapewnić sobie sukces i pełne kieszenie? Przede wszystkim, potrzebna jest linka z kotwiczką. To proste narzędzie pomoże każdemu przyszłemu bogaczowi, który chce zanurzyć się w mroczne lochy. Bogactwo nie spadnie jednak z nieba, a potwory mieszkające w podziemiach pokonały już setki, a może nawet tysiące bohaterów. Oczywiście, ulepszenie ekwipunku zwiększa szanse na dotarcie do ostatniej komnaty, gdzie czeka najcenniejszy skarb, ale najpierw trzeba zdobyć mniejsze łupy, by móc sobie pozwolić na ulepszenia.
Śmierć pozbawia wszystkich ciężko zdobytych skarbów, więc rozsądnie jest wyjść z lochów z nagrodami, które masz już w kieszeni. Pamiętaj, że nigdy nie wiesz, co czeka za rogiem, ponieważ ciemne korytarze, pułapki i potwory zmieniają się z każdą próbą. Jeszcze jedno, małe ostrzeżenie – gdy dotrzesz do ostatniej komnaty, przygotuj się na szaloną, pełną adrenaliny ucieczkę – smoki bardzo cenią sobie swoją własność, nie wspominając o innych bestiach w okolicy.
Don’t Wake the Beast – główne cechy gry
👑 Igranie z ogniem. Każda wyprawa do lochów to nowa szansa, ale pamiętaj, że porażka jest również częścią zabawy, a elementy roguelite pozwalają lepiej przygotować się do kolejnej próby. Sam decydujesz, czy chcesz opuścić lochy, gdy to możliwe, czy zaryzykować dla kolejnego łupu. Każdy skarb dodaje ciężaru, przez co robisz więcej hałasu, dlatego musisz się zastanowić, czy ryzyko jest warte nagrody.
💎 Cisza, cień i linka z kotwiczką. Bohater nie jest potężnym wojownikiem, a w trakcie wyprawa głównie polega na skradaniu się. Ukrywaj się przed wrogami, rozpraszaj ich i poruszaj cicho, pamiętając, że zawsze jest sposób na ucieczkę – nawet jeśli oznacza to konieczność zawiśnięcia nad potworami. Kotwiczka jest również nieoceniona przy rozwiązywaniu zagadek i eksploracji lochów, szczególnie gdy zostanie ulepszona o specjalne moce, które otwierają nowe ścieżki i alternatywne rozwiązania.
🧈 Żywe podziemia! Proceduralnie generowane poziomy gwarantują, że każda przygoda jest inna, stanowiąc wyzwanie dla nieprzygotowanych. Kolce, strzały, bezkresne szczeliny, szkielety, latające czaszki – w Don’t Wake the Beast śmierć ma wiele wcieleń. Planuj każdy swój krok, pamiętając, by mądrze korzystać z kotwiczki i innych narzędzi. Wyzwania i zagadki często będą blokować drogę, ale nagroda jest warta starań. Z jednym, malutkim haczykiem…
💰 Uciekaj, głupcze! W najgłębszych zakamarkach lochów znajdują się najcenniejsze skarby, a każdy z nich jest strzeżony przez przerażającą bestię, która bardzo ceni swoją własność. Gdy położysz na nim swoje dłonie, rozpęta się piekło. Jedynym ratunkiem jest ucieczka z oddechem śmierci na karku. Drogę ucieczki lepiej zaplanować wcześniej, ponieważ później nie będzie czasu na kombinowanie ani skradanie się.
źródło: informacja prasowa better. gaming agency