Oddventure | recenzja

Istnieją gry, zazwyczaj te mniej znane i niszowe, o których niewielu ma szansę usłyszeć, a które zaskakują graczy swoją wyjątkową i wciągającą rozgrywką. Dokładnie takie wrażenie zrobiło na mnie Oddventure. Nie raz zdarzało mi się uśmiechnąć podczas rozgrywki i to zupełnie szczerze. Teraz przyszedł czas na krótką recenzję.


W grze Oddventure wcielamy się w Charlie – młodą buntowniczkę, która patrzy na świat z dużą dozą cynizmu i rezygnacji. Zmagając się z własnym gniewem oraz trudnymi relacjami z otoczeniem, wyrusza w pełną niebezpieczeństw podróż, by odnaleźć swojego impulsywnego brata, Bonzo. Ich droga prowadzi przez mroczne i przeklęte baśniowe królestwo Luxia – miejsce pełne zagadek, niebezpiecznych stworzeń i dziwacznych postaci. Czy w tej osobliwej krainie rodzeństwo odnajdzie nie tylko siebie nawzajem, ale też cień nadziei na powrót do normalności?

Historia Oddventure inspirowana jest klasycznymi baśniami braci Grimm, jednak przenika ją mroczna atmosfera zaczerpnięta z filozofii Nietzschego. Gracz staje przed trudnymi wyborami, które realnie kształtują przebieg opowieści i mogą prowadzić do zaskakujących konsekwencji. Gra oferuje nie tylko rozbudowany, dynamiczny system walki, ale także pełna jest tajemnic do odkrycia. Unikalne połączenie słodko-gorzkiej narracji z czarnym humorem tworzy doświadczenie, które jest zarówno poruszające, jak i przewrotnie zabawne.

Gra powstała dzięki Infamous Rabbit (polski twórca gier) i wydawcą Galaktus Publishing. W fazie wczesnego dostępu pojawiła się na platformie Steam 3 kwietnia 2025.

Pierwsze wrażenia

Oddventure od pierwszych chwil wyróżnia się nietypowym klimatem, który łączy mroczną baśniowość z przewrotnym humorem. Nie jest to jednak klasyczna gra RPG. Oprawa graficzna, styl dialogów i sposób prowadzenia narracji budują atmosferę czegoś bardziej osobistego i emocjonalnego. Wiele grafik w grze może kojarzyć się z ilustracjami z dzieciństwa (ale tych dzieciaków urodzonych do 98 roku). Główna bohaterka, Charlie, już na samym początku przygody sprawia wrażenie postaci złożonej. Gra wciąga nie tylko za sprawą swojej estetyki, lecz również dzięki decyzjom, które wydają się mieć realne znaczenie. Od razu widać, że to tytuł, który nie boi się poruszać trudnych tematów, ale robi to z dystansem i czarnym humorem, przez co pierwsze wrażenie jest jednocześnie intrygujące, dziwne i angażujące.

Sposób walki w Oddventure

Pierwsze, co zobaczyłam po wejściu w walkę – Pokemony, a dokładnie PokeMMO. Wykorzystano tu rozwinięcie klasycznych mechanik znanych właśnie z japońskich RPG. Choć na pierwszy rzut oka przypomina turowy system walki, szybko okazuje się, że stawia on na coś więcej niż tylko zadawanie obrażeń. Każde starcie ma warstwę emocjonalną i moralną. Często możemy wybierać między atakiem a dialogiem, próbując rozwiązać konflikt bez przemocy, co jest ciekawą opcją, jednak nie zawsze skuteczną. Mechanika walki mocno opiera się na interakcji z przeciwnikiem, który nie zawsze jest typowym „złym” do pokonania. Umiejętności postaci, takie jak ironiczne riposty czy emocjonalne gesty, mają realny wpływ na przebieg walki. Niektóre decyzje mogą zakończyć potyczkę, zanim padnie pierwszy cios. Niestety walk nie można pominąć, ani przed nimi uciec. W dłuższej perspektywie staje się to bardzo irytujące i zniechęcające.

Tworzenie drużyny

W Oddventure tworzenie drużyny nie odbywa się w tradycyjny, kontrolowany sposób. W tym przypadku jest silnie związany z postępem fabularnym oraz podejmowanymi decyzjami. Postacie dołączają do Charlie w określonych momentach historii, często w wyniku emocjonalnych lub moralnych wyborów i wraz z postępem w fabule. Im dalej w las – dosłownie – tym więcej postaci do poznania.

Na swojej drodze Charlie spotyka szereg osobliwych postaci, które nie są jednowymiarowymi archetypami. Każdy napotkany bohater ma swoje motywacje, przeszłość i sposób patrzenia na świat, który często zderza się z buntowniczym podejściem głównej bohaterki. Niektóre postacie mogą zostać sojusznikami, inne staną się przeszkodą, a jeszcze inne, zależnie od naszej decyzji, mogą zmienić swoją postawę. Oczywiście nie możemy zapominać o tym, że umiejętności naszej drużyny również podlegają rozwojowi.

Obecnie gra znajduje się w fazie wczesnego dostępu, więc dostajemy mniej niż około 50% pełnej zawartości fabularnej zaplanowanej przez studio. Twórcy mają w planach pojawienie się pełnej wersji za kilka miesięcy. Ta będzie zawierać wszystkie planowane elementy, w tym pełną historię i dodatkowe funkcje.

Motywacje wynikające z fabuły – strata i poszukiwanie siebie

Wątek straty i ucieczki w Oddventure odgrywa istotną rolę. Charlie nie tylko wyrusza na misję odnalezienia swojego brata, ale przede wszystkim konfrontuje się z własnymi demonami – z bólem, żalem i poczuciem niezrozumienia. Jej cyniczne i buntownicze podejście do życia nie bierze się znikąd. Jest reakcją na trudne doświadczenia, których ciężar nosi w sobie i przed którymi próbuje uciec. Przez całą grę pojawiają się symbole i sytuacje przypominające o przeszłości, często w sposób subtelny i metaforyczny, co zmusza gracza do refleksji nad tym, jak trauma wpływa na postrzeganie rzeczywistości. Niejednokrotnie zostajemy przeniesieni do mrocznego, alternatywnego świata, w którym musimy uciekać.

Spotykane postacie, wydarzenia i decyzje stają się okazją do zrozumienia siebie i zmierzenia się z emocjonalnym ciężarem, który bohaterka tak długo ignorowała. Oddventure nie podaje tych tematów wprost – raczej owija je w baśniową symbolikę i czarny humor. Sprawia to, że są one odczuwalne, ale przy tym nienachalne. W efekcie historia staje się nie tylko opowieścią o przygodzie, lecz również o powolnym dochodzeniu do akceptacji, pogodzeniu się z tym, co było i szukaniu nowego sensu mimo straty.

Kluczowe cechy Oddventure

Podsumowanie

Oddventure to całkiem fajna przygodowa gra RPG, która łączy doskonale znany nam baśniowy świat z mrocznymi tematami egzystencjalnymi. Rozgrywka oferuje emocjonalną i filozoficzną podróż w stylu gier takich jak Undertale czy EarthBound. Nasza główna bohaterka Charlie to zbuntowana nastolatka zmagająca się z własnymi demonami, która wyrusza na niebezpieczną wyprawę, by odnaleźć brata i jednocześnie zmierzyć się z bolesną przeszłością. Ciekawie spisany scenariusz i systemem wyborów realnie wpływają na rozwój historii. Pixelartowa grafika przypadnie do gustu fanom produkcji retro i pozwoli na lekki skok w przeszłość pod. Ta gra to opowieść o stracie, nadziei i szukaniu sensu, podana w formie, która balansuje między melancholią a czarnym humorem. Miejscami tłumaczenie na polski jest niepoprawne, ale można to zaakceptować. Podobnie jak brak możliwości pomijania starć, ponieważ trzeba brnąć przez wszystkie. Choć recenzja pojawiła się późno ze względu na przeprowadzkę, dobrze wspominam te kilka godzin przed monitorem.

Dziękujemy Galaktus PR za dostarczenie kodu recenzenckiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *