Za nami pierwszy ćwierćfinał na tegorocznych mistrzostwach świata w League of Legends. Obie drużyny przyniosły nam wiele emocji.
LNG Esports 1 x 3 Weibo Gaming
Przez bukmacherów to właśnie Weibo startowało z pozycji underdoga. Nie ma się temu co dziwić, skoro LNG przeszło przez drabinkę bez ani jednej porażki.
Mapa 1
Widać było tuż po rozpoczęciu gry, że to LNG chce narzucić tempo i że to na ich zasadach ma toczyć się rozgrywka. To było jednak nie po myśli ich rywalom, którzy nie tylko bardzo dobrze odpowiadali na zaczepki Faworyta. Weibo pokazało, że nie są oni chłopcami do bicia i nie oddadzą tego meczu łatwo. Pomimo bycia w plecy ze złotem to w 28 minucie właśnie Weibo Gaming wzięło pierwsze fioletowe wzmocnienie w serii BO5. Skutkowało to zwycięstwem na pierwszej mapie już 4 minuty później, po zdominowaniu w walce drużynowej swoich rywali na dolnej alejce.
Mapa 2
Szybka pierwsza krew ze strony leśnika LNG pozwoliła na kontrolę lasu w początkowej fazie gry. Do 30 minuty to faworyci prowadzili spotkanie z widoczną przewagą, czy to w złocie, czy w strukturach na mapie. Po wygranej walce na baronie przez Weibo Gaming wydawało się, że będą kończyć grę, pchając dolną aleję. Jednak po przegranej walce drużynowej w bazie przeciwnika gra znów ułożyła się pod dyktando LNG. Chwilę później to właśnie na ich konto wylądowało fioletowe wzmocnienie, które wykorzystali, by odbudować swoją przewagę. Po wygranej walce przy smoku to LNG po 43-minutowej grze zdobywa punkt i mamy w mapach 1-1.
Mapa 3
Zasadzka przed 2 minutą gry i Weibo zgarnia pierwszą krew. Minutę później mieliśmy walkę na 1 i 2 poziomach w górnej jungli LNG. To oni wykorzystali przewagę, zgarniając dwa zabójstwa. W ósmej minucie mamy kolejną już walkę drużynową 4 vs. 4. Weibo zgarnęło trzy zabójstwa na swoje konto. Straty LNG w tym spotkaniu rosły do około 20 minuty, gdzie wygrali walkę i wzięli barona nashora i doprowadzili do wyrównania. W pewnym momencie wyszli nawet na prowadzenie. Przed 28 minutą to właśnie oni wzięli kolejne fioletowe wzmocnienie, poświęcając przy tym swojego supporta. Powiększająca się przewaga LNG w 30 minucie wynosiła 5 tysięcy sztuk złot. Utrzymywała się do 37 minuty, gdzie to Weibo wzięło barona, wygrywając tym samym walkę drużynową 5 za 0 i kończąc trzecią mapę.
Mapa 4
Gra czwarta to tzw. psycha sitting zawodników drużyny LNG Esports. Spora przewaga od początku Weibo. Widać było ich pomysł na grę. Dużo indywidualnych błędów zaliczyli z kolei faworyci tego starcia. W 17 minucie można powiedzieć, że było już po grze. Ogromna przewaga, bo aż 9 tysięcy sztuk złota w zaledwie 10 minut później i wzięciu w tym czasie barona nashora sprawiła, że gracze Weibo czuli się bardzo pewnie i komfortowo. Walka drużynowa, w której Midlaner LNG Esport, Scout zdobył potrójne zabójstwo, dało drugie życie tej drużynie i płomyk nadziei, że gra jest jeszcze do wygrania. Niestety dla nich chwilę później to właśnie Scout daje się złapać i upada jako pierwszy. Wygrana ostatnia walka drużynowa sprawiła, że to Weibo Gaming wygrywa całą BO5 i jako pierwsi przechodzą do półfinału.
Już dziś przekonamy się, która drużyna awansuje dalej Hanwha Life Esports, za których trzymam kciuki. A może będzie to Bilibili Gaming? Drużyna, która dziś wygra zmierzy się w kolejnej rundzie z Weibo Gaming.
Zapraszam Was na antenę Polsat Games już dziś o godzinie 14:00, by przekonać się, kto będzie lepszy.